Każdy kto mieszka, albo mieszkał w kamienicy wie, że głównym miejscem i ozdobą salonu jest wielki piec kaflowy. Taki piec mam też i ja. Zimą sprawdza się idealnie (przez resztę roku stoi i zagraca :) ) gdy przychodzą ciemne i zimne sezony grzeje jak szalony :D. Choć od zeszłego sezonu wspieramy się też grzejnikami elektrycznymi i nie wykorzystujemy już tak staruszka jak zwykle. On jest i dekoruje nam przestrzeń.
U podstawy pieców, kominków, koziołków itp "elementów grzewczych - wykorzystujących ogień" potrzebna jest podstawka która zabezpiecza podłogę przed przypadkowym wypadnięciem żaru czy popiołu. Jak widać na zdjęciach są czasem takie chochliki które wypadną poza podstawkę :). Ja swoją ozdobiłam na wzór koronkowej serwetki w kolorach nawiązujących do kafelek pieca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz